No jeszcze w Szczeniaku można czasami trafić jakieś perełki, ale już coraz bardziej przekształcają się na morszczyznę, także trochę lipa bo tak naprawdę nie ma w czym wybierać
(08-02-2015, 00:51 AM)Qbek napisał(a): No jeszcze w Szczeniaku można czasami trafić jakieś perełki, ale już coraz bardziej przekształcają się na morszczyznę, także trochę lipa bo tak naprawdę nie ma w czym wybierać
Wracając do Anomali to trzymam kciuki
Kciuki nic nie pomogą , dziś wróciłem do domu z pracy , nie było mnie prawie dwa tygodnie , co zastałem opisywać nie będę bo cisną mi się epitety w kierunku rodziny , a to nie tędy droga ... Przed wyjazdem popakowałem porcje dzienne dla ryb , no ale czasami nawet w rodzinie są osoby które wiedzą lepiej mimo że nie posiadają wiedzy , tak czy owak Bogu dziękuję że część narybku żyje , żal rodziców bo parę posiadałem pięknie wybarwioną , samiec nie żyje , samicy mało brakuje , azotany tak wywaliło że .... Po części moja wina bo myślałem że wrócę wcześniej , tak czy owak walczę o samice i jej zdrowie , i o narybek , mam małe zaplecze bo w drugim zbiorniku miałem tylko rośliny i wode o takich samych parametrach oprócz zawartości azotanów .
Małe chuligany rosną i brykają , niestety zdjęcie kiepskie za co przepraszam .
Niektóre mają gdzieś stado i mamuśkę , pływają same , więc za czorta nie mogę się doliczyć ile ich jest zwłaszcza że jak widzą aparat, akwarium robi się puste
Udało mi się wreszcie dziś uchwycić akcenty niebieskie u samicy , choć aparat mnie ogranicza bo maksymalnie wyciągnę 1000 ISO , co nie zmienia faktu że samica którą mam ma wyjątkowo dużo akcentów niebieskich na pokrywach skrzelowych i również na tułowiu co jest raczej dziwne jak ogladam zdjęcia w internecie , tak więc miałem zrezygnować z tego gatunku ale jednak zostanie u mnie mimo że chcę iść wyżej , zresztą poziom opieki i zachowania są bezcenne w obserwacji tego gatunku , choć prawdą jest że to zależy od temperamentu ryby , niesamowicie podoba mi się jak niektóre maluchy stroszą się i zaczynają bić , wpada seniorka i rozgania skubiąc swoje berbecie , jak lenie małe nie chcą jeść , sama wzbija pokarm z dna dla młodych etc etc ...Sam w sumie jestem ciekaw jakie ubarwienie będą mieć młode biorąc pod uwagę że był w sumie kwas jak na ten gatunek ...
(25-03-2015, 16:40 PM)Adrian napisał(a): Mam pytanie, czy twoja samica próbowała "kształtować" rośliny w miejscu gdzie przenosiła potem młode ?
Adrian jak młode wystartowały z pływaniem zaraz po stadium larwalnym jedno co samica robiła to gwałtownymi ruchami ciała wygrzebywała dołki na noc , co ciekawe zawsze obok rośliny nigdy w wolnej przestrzeni dna , niemniej jednak roślin nie niszczyła ...