Nigdy za wiele takich relacji, bo mogą się przydać komuś kto nigdy nie zamawiał w ten sposób ryb Zamawiałem ryby u Daniela (hassar.eu), wysyłka PKP. Zaczynamy...
Przed wysyłką należy się upewnić czy pociąg zabiera przesyłki konduktorskie. Koszt wysyłki 30 zł. Około 8.30 ryby wyjechały z Lublina. Miały przyjechać na Wrocław Gł. 17.10, czyli podróż trwała około 9 godzin. Oczywiście pociąg musiał się spóźnić, na szczęście tylko 15 min. Dodatkowo zawsze trzeba do końca uważnie słuchać na jaki peron wjedzie pociąg. W moim przypadku zmienili peron dopiero gdy pociąg wjeżdżał, a na tablicach nic się nie pojawiło. Później podchodzimy do kierownika pociągu, znajduje się w pierwszym wagonie za lokomotywą. Pamiętajmy o jakimś dokumencie. Podpisujemy druczek i zabieramy paczkę.
Na paczce muszą się znaleźć dane nadawcy i odbiorcy oraz stacja na której nastąpi odbiór.
Wnętrze powinno być dobrze zabezpieczone, np. styropianem.
Dodatkowo gazety aby worki nie skakały.
Ryb w workach (wypełnionych tlenem) nie udało się sfotografować, ponieważ podczas wyjmowania zrobiła się mała dziurka i woda zaczęła tryskać.
A tu już w pojemnikach. Dolewamy pomału wodę z akwarium, najlepiej cienkim wężykiem.
Niestety nie dysponowałem odpowiedni długim, więc musiałem ręcznie, ostrożnie dolewać wodę. Powoduje to wyrównanie temperatury i parametrów wody.
Później możemy spokojnie wyłowić ryby do akwarium. Nie zapalajmy światła, aby nie ich stresować.
Ryby przyszły w doskonałej kondycji, aktywne, ładnie wybarwione i z wielkim apetytem.
Przed wysyłką należy się upewnić czy pociąg zabiera przesyłki konduktorskie. Koszt wysyłki 30 zł. Około 8.30 ryby wyjechały z Lublina. Miały przyjechać na Wrocław Gł. 17.10, czyli podróż trwała około 9 godzin. Oczywiście pociąg musiał się spóźnić, na szczęście tylko 15 min. Dodatkowo zawsze trzeba do końca uważnie słuchać na jaki peron wjedzie pociąg. W moim przypadku zmienili peron dopiero gdy pociąg wjeżdżał, a na tablicach nic się nie pojawiło. Później podchodzimy do kierownika pociągu, znajduje się w pierwszym wagonie za lokomotywą. Pamiętajmy o jakimś dokumencie. Podpisujemy druczek i zabieramy paczkę.
Na paczce muszą się znaleźć dane nadawcy i odbiorcy oraz stacja na której nastąpi odbiór.
Wnętrze powinno być dobrze zabezpieczone, np. styropianem.
Dodatkowo gazety aby worki nie skakały.
Ryb w workach (wypełnionych tlenem) nie udało się sfotografować, ponieważ podczas wyjmowania zrobiła się mała dziurka i woda zaczęła tryskać.
A tu już w pojemnikach. Dolewamy pomału wodę z akwarium, najlepiej cienkim wężykiem.
Niestety nie dysponowałem odpowiedni długim, więc musiałem ręcznie, ostrożnie dolewać wodę. Powoduje to wyrównanie temperatury i parametrów wody.
Później możemy spokojnie wyłowić ryby do akwarium. Nie zapalajmy światła, aby nie ich stresować.
Ryby przyszły w doskonałej kondycji, aktywne, ładnie wybarwione i z wielkim apetytem.
Pozdrawiam, Paweł