08-04-2012, 17:04 PM
Cytat:Ale tym razem mam inny pomysł, aby niektóre robale hodować samemu, głównie chodzi mi o bezkręgowce wodne. Można by w osobnym akwarium rozmnażać krewetki, pytanie jakie gatunki są wyjątkowo niewymagające i płodne? Można by trzymać jakieś małe ślimaki - też pytanie jakie?No to lecim:
Jakie jeszcze znacie robactwo, które nadawało by się do utrzymania własnej hodowli i skarmiania pielęgnic? Głównie chodzi o wodne bezkręgowce. Oczywiście wykluczam już popularne rozwielitki bo o tym to wszędzie można poczytać.
- krewetki Red Cherry oraz inne N. heteropoda- do stabilnej hodowli wystarczy akwarium 60l
- krewetka amano- trochę zabawy z etapem słonowodnym, ale młode liczymy w tysiącach, a nie jak w przypadku Red Cherry w dziesiątkach
- rak marmurkowy- duże akwarium, rozmnażają się partenogenetycznie, kanibalizm
- ślimaki typu zatoczki, amuplarie
(08-04-2012, 15:20 PM)filas napisał(a): Idąc dalej, czy można by było utrzymać w dosyć dużym akwarium, np.około 900-1000 litrów niewielką obsadę kilku pielęgnic średniej wielkości bez dawania im sztucznych pokarmów i mrożonek. Chodzi mi o stworzenie na tyle naturalnego akwarium aby nie mieć potrzeby karmienia ryb w tradycyjny sposób, przez wrzucanie przysłowiowych płatków/granulatu do wody. Powiedzmy, że trzymamy kilka ziemiojadów i w nocy wrzucamy im odpowiednią ilość bezkręgowców z których część się zakopuje w piachu, inne chowają się w szparach między kamieniem, korzeniem a piaskiem.Filas, wydaje mi się, że przy dużych pielęgnicach jest to niezbyt możliwe do osiągnięcia. Po prostu pobierają zbyt dużo pokarmu względem "żyzności" baniaka. Ale z kurduplami typu Apisto czy muszlowce można by spróbować.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz