19-04-2015, 21:06 PM
przychówku Nannostomus mortenthaleri niestety nie udało mi się utrzymać przy życiu
Jedna sztuka dorosłych drobnoustków odeszła do krainy wiecznej amazonki ( objawy jak standardowo przy zejściu tego gatunku)
lecz z pocieszających rzeczy: w akwariach pływa mi już 3 pokolenie Żagielków
A. agassiza zaczęły mi się także rozmnażać lecz jak narazie każde wyprowadzenie maluchów kończy się wyżerką dla Żagli. Mam nadzieje że w 450 coś się uda im odchować.
Rozpocząłem prace nad Projektem" 450 l ( Rio nanay )" , koniec remontu pokoju , szafka na dniach trafi do mnie do składania. korzonki się moczą ,
Koniec ( wpuszczenie ryb) projektu planowany na 18 maja
Jedna sztuka dorosłych drobnoustków odeszła do krainy wiecznej amazonki ( objawy jak standardowo przy zejściu tego gatunku)
lecz z pocieszających rzeczy: w akwariach pływa mi już 3 pokolenie Żagielków
A. agassiza zaczęły mi się także rozmnażać lecz jak narazie każde wyprowadzenie maluchów kończy się wyżerką dla Żagli. Mam nadzieje że w 450 coś się uda im odchować.
Rozpocząłem prace nad Projektem" 450 l ( Rio nanay )" , koniec remontu pokoju , szafka na dniach trafi do mnie do składania. korzonki się moczą ,
Koniec ( wpuszczenie ryb) projektu planowany na 18 maja