Też nad tym myślałem i przyznam się, że nie wiem. Nigdy nie miałem monogatunkowego z jedną początkową parą. Też bardzo rzadko się spotyka takie akwaria, także nawet nie czytałem żadnej relacji, spróbuję tu na forum coś takiego znaleźć.
Można zawsze próbować sprzedawać na allegro, ale w to trochę nie chce mi się bawić.
Zatem bardziej zastanowię się czy by nikaraguańskich nie wymienić na jakąś inną parkę, która byłaby mocniejsza/większa, raz że lepiej by się broniła przed niebieskołuskimi, a dwa byłoby mniej pusto... W pierwszej chwili mi przychodzą na myśl pielęgnice salvini.
Albo może coś drobnego dołożyć do obecnych dwóch par... Czy znacie może jakieś rybki, które z jednej strony są za duże aby weszły do pyska niebieskołuskim, a z drugiej za małe aby mogły być uważane za zagrożenie?
Można zawsze próbować sprzedawać na allegro, ale w to trochę nie chce mi się bawić.
Zatem bardziej zastanowię się czy by nikaraguańskich nie wymienić na jakąś inną parkę, która byłaby mocniejsza/większa, raz że lepiej by się broniła przed niebieskołuskimi, a dwa byłoby mniej pusto... W pierwszej chwili mi przychodzą na myśl pielęgnice salvini.
Albo może coś drobnego dołożyć do obecnych dwóch par... Czy znacie może jakieś rybki, które z jednej strony są za duże aby weszły do pyska niebieskołuskim, a z drugiej za małe aby mogły być uważane za zagrożenie?