12-05-2012, 06:47 AM
Kurcze, jak to jest, powszechnie panuje akwarystyczna tandeta, w sklepach kroluja "kula i zlota rybka", a my zachwycamy sie patykami wrzuconymi do akwarium, albo sterta kamsztorow Panowie i Panie, kazdy z nas wie, ze zagospodarowanie akwarium 200L pod pare ryb jest w oczach ludu pospolitego barbarianstwem , a 500L pod 2 pary to niemal jakas choroba glowy .( cyt. kolegi nie-akwarysty: " to w tej 500-tce jakies duze standko dasz i niezle mozna roslin nawkladac") Na powaznie, czy pytaliscie sie kiedys, samych siebie, czemu panuje powszechne przyzwolenie na akwarystyczny kicz, przyzwolenie i pochwala! Czy sklep zoologiczny nie moglby lansowac dobrych wzorcow? Czy nie mozna by zaproponowac dziecku: " kup male 50L akwarium i parke spokojnych pielegniczek, zrob im tam kawalek natury, zadbaj o calosc, a nie o upchanie 50 ryb na te 50L, zakup wlasciwy sprzet i preparaty"? Tylko prosba, nie piszcie mi ze to kwestia finansowa. Przepraszam za "off-a".
540L; 2szt. Vieja hartwegi. Wreszcie to wygląda dobrze! Czekam na młode.