Liczba postów: 77
Liczba wątków: 6
Dołączył: May 2019
Reputacja:
1
Wow... Dziękuję wszystkim za komentarze, uwagi i miłe słowa.
Kamieni dołoże tylko nie wiem czy dam radę rozbić większe a jeśli nie to dokupię za kilka złotych.
Szczerze mówiąc to akwarium miało już bardziej naturalny wygląd. Piękne nitki na korzeniu u wylotu filtra, kamienie zaczęły zarastać zielenicami. Bajka skończyła się w momencie wpuszczenia zmienniaków - 48h potrzebowały na wyczyszczenie dosłownie wszystkiego
nawet śluzu z korzeni.
Co do gałęzi to jest mały zonk - zbierane w największe tegoroczne mrozy ( temp. prawie 0°C) po 2 tygodniach trzymania w beczce zaczęły puszczać bazie
.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,336
Liczba wątków: 199
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
(18-02-2020, 23:37 PM)mimo12 napisał(a): Na odwrót. Żwir idzie w górę.
Masz rację, ale tylko przy niekopiących pielęgnicach - np. przy Stomatepia pindu żwir mam zawsze na wierzchu (ach, ta fizyka), natomiast już przy T. socolofi grubsze ziarna widze tylko wokół podkopywanych kamieni.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 77
Liczba wątków: 6
Dołączył: May 2019
Reputacja:
1
Udało się w końcu skompletować całą załogę:
- amatitlania nanolutea 6 szt. by Papja
- thorichthys meeki rio candelaria 5 szt. (Krzysiu z "Płaszczki")
- xiphophorus variatus la laguna 2+3 (j.w.)
Meeki pomimo, że są od zeszłej soboty są w akwarium nadal mocno wystraszone i schowane. Kolory jeśli już pokażą to tylko na chwile podczas szturchańców. Nano z kolei które są od wczoraj zachowują się jakby urodziły się w tym akwarium
.
kilka fotek - żaden ze mnie fotograf
i zaloty samca zmienniaka:
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3,397
Liczba wątków: 113
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
59
Miło mi to słyszeć
. Wrzucaj foty jak nano podrosną
.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 281
Liczba wątków: 25
Dołączył: Sep 2012
Reputacja:
1
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 77
Liczba wątków: 6
Dołączył: May 2019
Reputacja:
1
Panowie pomóżcie (Panie oczywiście też)
Od około trzech tygodni walczę ze straszną płochliwością ryb. Póki co nic nie dokładałem - były próby z gałęziami ale ryby zaczęły strasznie się pocierać więc wyjąłem i powrót do normy.
Wody taka jaka była, podmiany 20-25% co tydzień (uzdatniacz, stoi w beczce z napowietrzaczem), NO3 w granicach 5.
Po podmianie wody ryb w tym samym dniu już nie widzę - nie wyjdą nawet do żarcia.
Odsuwam szybę (ciężka jest krowa - 60x60), trochę hałasu robi i muszę poczekać 10-15 minut zanim wyjdą. Specjalnie kupiłem dwa uchwyty łazienkowe żeby ciszej ją przesuwać - wygląda okrutnie ale zadanie spełnia. Tylko co z tego skoro samo moje podejście to też panika...
Jakieś rady? Jak patrzę na Wasze akwa i spokój w nich (choćby u barttsw) to żal mi.. ściska.
Tak wygląda na dzień dzisiejszy :
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,336
Liczba wątków: 199
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Spokojnie wkładaj rękę z jedzeniem do akwarium podczas karmienia. Początkowo delikatnie rozprowadzaj pokarm a jak zaczną się uspokajać (potrzeba czasu, paru dni co najmniej, i cierpliwości) możesz zacząć to robić normalnie, nawet postukać lekko w szybę - tak, żeby ryby nauczyły się, że ruch w akwarium i przed nim = żarcie. Przerabiałem to wielokrotnie z różnymi pielęgnicami i zawsze działa, u niektórych potrzeba więcej czasu.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 77
Liczba wątków: 6
Dołączył: May 2019
Reputacja:
1
22-04-2020, 20:42 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-04-2020, 20:42 PM przez Mike77.)
Dzięki.
W takim razie zaczynamy terapię grupową od jutra.
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,751
Liczba wątków: 46
Dołączył: Jun 2015
Reputacja:
4
22-04-2020, 20:53 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-04-2020, 20:54 PM przez barttsw.)
Kolego , że u mnie teraz jest spokój jak to można nazwać spokojem to też trochęa minęło . Większość Piotr napisał ja w dodatku miałem przeboje z żarciem , ale wszystko wymagało czasu , cierpliwości A przy tym przyszła ta pandemia co dla moich ryb wyszło na plus ,kilkanaście razy dziennie próbowałem karmić różnymi pokarmami ,tylko pobierały mrożonki po czasie jednak zaczęły pobierać suche
1000l -CA
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 56
Liczba wątków: 19
Dołączył: Jan 2016
Reputacja:
0
Jakich używasz wkładów w biologu w takim akwa bez roslin?
Podziękowania złożone przez: