[45l] Prawie Ameryka Pd. :P - Wersja do druku +- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl) +-- Dział: Prezentacje (https://cichlidae.pl/forum-23.html) +--- Dział: Prezentacje zbiorników (https://cichlidae.pl/forum-24.html) +---- Dział: Akwaria z pielęgnicami (https://cichlidae.pl/forum-69.html) +---- Wątek: [45l] Prawie Ameryka Pd. :P (/thread-6283.html) |
[45l] Prawie Ameryka Pd. :P - Mattteusch - 21-10-2015 Witam Oto moje akwarium aktualnie, jeszcze bez ostatecznego efektu. Zbiornik 50x30x30 (45l) Oświetlenie: podłużna lampa LED 290 lumenów Filtr aquael FAN-1 300 l/h z dużą gąbką zewnętrzną Grzałka aquael 75, temperatura 26-27 stopni Obsada: - parka ramirez - 6 otosków - 5 neonów innesa - piskorek kuhla - samica zbrojnika (najpewniej mix LDA16 z innym ancistrusem) - 2 krewetki amano - X krewetek red cherry - X świderków Roślinność: -bacopa monnieri -cryptocoryne wendtii -nurzaniec -mikrozorium -anubias -lobelia cardinalis Nawożenia brak Nie mam testów wody, ale wszystkie rybki wyglądają zdrowo, a ramirezy tarły się kilkakrotnie, więc myślę że źle nie jest. Zbiornik był restartowany na początku czerwca br. Jak widać piskorek nijak tu nie pasuje, ale pozostał mi po poprzedniej obsadzie z brzankami. W najbliższym czasie planuję wybrać się do lasu po liście dębu, żeby dodać i trochę zabarwić wodę, oraz wydać zbrojnika, gdyż jak widać jest nieco za duży na 45l (Odratowałem go od kolegi likwidującego akwarium tydzień temu.) Jedyny problem jaki mam z pielęgniczkami, to że samiec jest bardzo natarczywy, gania samicę po całym akwarium i gryzie jej płetwy. Aktualne zdjęcia: RE: [45l] Prawie Ameryka Pd. :P - Kierowca Bombowca - 22-10-2015 Jak dla mnie za mały zbiornik na ramirezy stąd się biorą problemy z agresją samca -lepiej juz mieć borelli. RE: [45l] Prawie Ameryka Pd. :P - Mattteusch - 22-10-2015 Ale jak wytłumaczyć to, że już się tarły i to kilkakrotnie, a teraz nie mogą dojść do porozumienia? I to tarły się w obecności jeszcze 5 dorosłych kirysków spiżowych... A teraz to i nich i zbrojnika nie ma (tzn jest ale w kotniku, czeka bo go dzisiaj oddaję) Przed chwilą zauważyłem kolejne ciekawe zachowanie - samica podpływa do samca, ładnie się barwi i prezentuje a potem razem płyną w takie wybrane na korzeniu miejsce i razem je czyszczą, w międzyczasie ładnie się prezentując. Jednak po chwili takiego czyszczenia samica lekko się oddala ,a jakieś 5-10 cm i tam sobie "wisi" a po chwili samiec rzuca się za nią w pogoń i tak ciągle... Już sam nie wiem czy to samiec chce się rozmnażać czy samica :| RE: [45l] Prawie Ameryka Pd. :P - Kierowca Bombowca - 22-10-2015 Tym,że były jakiekolwiek rozpraszacze uwagi ,a teraz już ich nie ma. Denne rozpraszacze RE: [45l] Prawie Ameryka Pd. :P - Mattteusch - 22-10-2015 Otoski i piskorek kuhla się nie liczą? szkoda. Poza tym w innym temacie wyczytałem że takimi rozpraszaczami mogą być drobnoustki, dlaczego więc neonki Innesa nimi nie są? RE: [45l] Prawie Ameryka Pd. :P - Kierowca Bombowca - 22-10-2015 Akwarium jest za małe i tyle na temat -borelli by sie nadawała,ale nie Ramireza. RE: [45l] Prawie Ameryka Pd. :P - Mattteusch - 22-10-2015 Aktualka Wyławiając zbrojnika rozwaliłem wszystkie korzenie Poprawiając ułożyłem je nieco inaczej. Tu zaloty aktualnie pogodzonej parki Zbliżenie na samicę, widać wyszczerbione płetwy Samiec w starannie czyszczonym miejscu, najpewniej pod ikrę Jak pogoda i czas pozwoli, jutro postaram się pojechać po liście dębu RE: [45l] Prawie Ameryka Pd. :P - Ruki - 22-10-2015 Dokładnie, masz zbyt mały zbiornik dla M. ramirezi. Dopóki się nie kłócą jest "OK", ale potem samicy brakuje miejsca by uciec. Przydałoby się też zamienić ten drobny żwir na piasek- obecnego podłoża Twoje pielęgniczki nie są w stanie przesiewać. Warto też się zastanowić dlaczego tarła się nie udają. RE: [45l] Prawie Ameryka Pd. :P - Mattteusch - 22-10-2015 Akurat z tarłem to się zastanawiałem dość długo i wyczytałem na wielu forach że najczęściej samica ramirezy sama zjada swoją ikrę bądź narybek, szczególnie w pierwszych kilku tarłach, a u mnie były dopiero 3 czy 4. Nie wnikałem dlaczego tak jest, po prostu nie nastawiłem się na potomstwo i tyle. Przynajmniej na początku. A co do podłoża, ten żwirek jest naprawdę drobny, nieraz widziałem jak ramirezki biorą go do buzi i wypluwają, chociażby kiedy kopały dołki na narybek. Przy wyborze go od zwykłego piasku kierowałem się tym, że nie stosuję nawozów ani substratów, żeby nie borykać się z glonami, z którymi jak dotąd od 8 miesięcy nie miałem problemów Nie chciałem, żeby korzenie roślin zaczęły gnić pod piachem. Wracając do ramirez, chyba szykują tarło kolejne bo już pół dnia się nie ganiają w ogóle i do tego ciągle czyszczą te swoje miejsce na korzeniu. RE: [45l] Prawie Ameryka Pd. :P - Ruki - 22-10-2015 Nie chodzi o możliwość wzięcia do pyszczka i wyplucia lecz swobodnego przesiania przez skrzela. Korzenie roślin nie gniją w piachu. |