Agresja u pielęgnic - Wersja do druku +- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl) +-- Dział: Dyskusje ogólne (https://cichlidae.pl/forum-46.html) +--- Dział: Ogólnie o pielęgnicach (https://cichlidae.pl/forum-31.html) +--- Wątek: Agresja u pielęgnic (/thread-5455.html) |
RE: Agresja u pielęgnic - Mesjah - 09-03-2015 Tak jak Mei mówi. Z całej trójki to zebry będą najbardziej agresywne. Nie miałem Amatitlania siquia ale Amatitlania nigrofasciata i mogę śmiało powiedzieć, że to również diabły wcielone. Bez problemu będą trzymać w ryzach znacznie większe od siebie ryby i stać najwyżej w hierarchii w akwarium. RE: Agresja u pielęgnic - Ryszard Ff - 09-03-2015 Moje Amatitlania siquia daly sobie rade w akwa ogolnym ustawiajac wszystkie ryby , a w malym akwa 80x35x45 odstawione razem z Eliotkami , potrafily wybronic swoje terytorium , a jak mialy mlode w kokosie z piaskowca to para atakowaly duzo wieksze od siebie Eliotki . RE: Agresja u pielęgnic - przemkowy - 10-03-2015 No właśnie moja zebra jest głównie agresywna w stosunku do nowych ryb w akwa, takich które przyszły po niej natomiast ryby które w baniaku były przed nią jakoś specjalnie jej nie interesują. Może je polubiła bo pływała wśród nich od malucha? RE: Agresja u pielęgnic - rafau - 10-03-2015 Zebry, bez dwóch zdań. Atakująca parka to świetny widok, markowanie ataku, zamiana ról samca i samicy, kiedy pilnują gniazda, nie ma to tamto Miałem ponad 20-centymetrowego samca Rocio (miał parkę) i potrafił dostać bęcki od pary zeberek (samczyk miał niecałe 10cm), mogły tłuc się 24/7. Nawet zdjęcia wstawiałem z tych konfrontacji tutaj na forum A pawie, czy ja wiem? Jak głodne to owszem, pocharatają Ci rękę RE: Agresja u pielęgnic - mady haze - 10-03-2015 (10-03-2015, 12:38 PM)przemkowy napisał(a): No właśnie moja zebra jest głównie agresywna w stosunku do nowych ryb w akwa, takich które przyszły po niej natomiast ryby które w baniaku były przed nią jakoś specjalnie jej nie interesują.Jak w przypadku wszystkich pielęgnic dodawanie nowych ryb do zbiornika wcześniej zarybionego przez inne pielegnice - z charakterem - powoduje, że te juz w nim będące stają się bardzo agresywne w stosunku do nowych mieszkańcow - z prostego powodu - jakby Tobie się ktoś wprowadził do mieszkania, też byś go chciał wywalić. Niemniej jednak gdyby wprowadził sie świr, a Ty jedynie mogłbys skoczyć z balkonu zeby się wydostać - to albo bys wyskoczył, albo pozwolił mu zamieszkać. Agresja ta znika w dużych zbiornikach z niewielką iloscia ryb, bo wówczas terytorium jest ściśle określone. Przy przerybieniu pierwsze godziny sa bardzo istotne. Niemniej jednak dodając nowego mieszkańca trzeba umieć tzn wiedzieć jak i kiedy. Oczywiście powyższe jest uogólnieniem ze względu na to iz każda ryba danego gatunku jest inna. Takim idealnym przykładem tego jakie mogą być skutki dodania nowego osobnika do społeczności jest - Petrochromis - ginie lub szybko trafia do szpitala, ale to inny dział. RE: Agresja u pielęgnic - Mesjah - 10-03-2015 Terytorium jest bardzo ważne czyli i akwarium nie może być zbyt małe. W większym ryby współmieszkańcy mają gdzie uciec przed zaborczymi zebrami. W małym akwarium - dominująca para zebr zabije każdą rybę. Zwłaszcza jeśli ta ryba jest świeżo wpuszczona do zbiornika . RE: Agresja u pielęgnic - przemkowy - 11-03-2015 Wielkie dzięki. Moja zebra goniła niebieskołuską (ta była nowa) jednak teraz robi to coraz rzadziej. Ganiała także za akarą (ta również była w baniaku po zebrze) jednak kiedy akara podrosła i zrobiła sie troszeczke większa od zebry to robiła to znacznie rzadziej. RE: Agresja u pielęgnic - przemkowy - 17-03-2015 A czy jednak pielęgnica zdominowana przez drugą może się skurczyć? Być może to głupie pytanie jednak chciałbym wiedzieć czy to możliwe. RE: Agresja u pielęgnic - Mesjah - 17-03-2015 Skurczyć? Raczej nie może po prostu przybrać barwy jak i wygląd ryby zdominowanej - barwy raczej wyblakłe w porównaniu z dominantem, nie tak intensywne - bywa, że zdominowane są pobite a co za tym idzie mają między innymi poobgryzane płetwy oraz wydawać się mogą strachliwe. O ile zdominowana ryba nie może się skurczyć to o tyle dominant może urosnąć większy ale rzecz jasna nie większy niż norma długości dla gatunku (no i jak wiadomo wszystko zależy od wieku. Jeśli ryba zostanie dominantem na etapie kiedy już nie rośnie to nie urośnie większa po prostu). RE: Agresja u pielęgnic - przemkowy - 27-03-2015 Czyli dominant urośnie większy a ryba zdominowana będzie rosła wolniej niż powinna tak?? A czy może przez to skarłowacieć lub nie osiągnąć swoich rozmiarów? |