Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach
Stałe ubytki w płetwach - Rocio octofasciata - Wersja do druku

+- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl)
+-- Dział: Biotopowo (https://cichlidae.pl/forum-3.html)
+--- Dział: Ameryka Centralna (https://cichlidae.pl/forum-13.html)
+--- Wątek: Stałe ubytki w płetwach - Rocio octofasciata (/thread-4725.html)

Strony: 1 2 3 4


Stałe ubytki w płetwach - Rocio octofasciata - soltarus - 24-08-2014

Swego czasu Pley mówił mi o tym, że u samic Rocio ubytki pojawiające się na płetwie grzebietowej nigdy nie odrastają. Jest faktycznie to prawda bo na wielu zdjęciach widziałem ryby z takimi wystrzępionymi "plecami" Czy ktoś wie czym to jest spowodowane? Moja samica np od marca urosła, wypiękniała itd, ale uszczerbki na ogonie i pozostałych płetwach jej się nie zrastają. Ktoś coś wie? Smile


RE: Stałe ubytki w płetwach - Rocio octofasciata - Pley - 24-08-2014

Ja dumałem i nie doszedłem do tego dlaczego tak się dzieje.
Co więcej- ciężko obecnie dorwać dorosłą samice, która takiego ubytku nie ma. 


RE: Stałe ubytki w płetwach - Rocio octofasciata - slaeer - 19-01-2015

Moja też ma ubytek w dolnej części płetwy ogonowej i mimo, że sama pięknie rośnie ubytek pozostaje. Ciekawy temat, też chętnie się dowiem o co chodzi.


RE: Stałe ubytki w płetwach - Rocio octofasciata - piotrK - 19-01-2015

Myślę, że to kwestia zalotów, walk przed tarłem. Gdyby samica była sama miałaby idealne płetwy. Podobnie jest z słynnymi Vieja argentea - pojedyncze sztuki mają idealne płetwy, ale wystarczy, że jest ich 2-3 w akwarium i nawet, jeżeli żadna z nich nie jest killerem, to zawsze będą poszarpane.


RE: Stałe ubytki w płetwach - Rocio octofasciata - slaeer - 19-01-2015

Brzmi nieźle, ale problem w tym, że u mnie tarlaki są wyjątkowo zgodne i jedynie łagodnie się przepychają. Poza tym jedynym ubytkiem nie widzę żadnych nowych. Ryba rośnie, a płetwa zostaje taka sama. Niżej wrzucam foto z przykładem, sorki za jakość, ale nie posiadam aparatu.
   


RE: Stałe ubytki w płetwach - Rocio octofasciata - piotrK - 19-01-2015

Ok, ale przed tarłem na pewno zalecają się do siebie, prężą się etc. a podejrzewam, że skoro są zgodne to i do tarła podchodzą regularne = płetwa nie ma czasu się zregenerować. Być może (to cały czas moje spekulacje) jeżeli kilka razy zostanie tak naderwana to goi się w miejscu rozerwania i już nie ma szans się zrosnąć. Miłośnicy arowan robią swoim rybom z takimi ubytkami operacje - wycinają promienie płetwy, które uległy uszkodzeniu, dzięki czemu płetwa może zrosnąć się równo. Tyle, że arowany to ryby słynące z doskonałych umiejętności regeneracji, a z relatywnie małą pielęgnicą nie dość, ze taka operacja byłaby ryzykowna, to w dodatku nie powiedziane czy skuteczna.


RE: Stałe ubytki w płetwach - Rocio octofasciata - soltarus - 19-01-2015

Mnie generalnie ciekawi geneza tego stanu rzeczy. Moja samica pięknie rośnie, ale ubytki z dnia zakupu nie zginęły. Cryptoheros czy Thorichthys goją się w trybie expressowym Big Grin
Zastanawia mnie czy pokolenia WF, F1, F2 też mają ten problem. Czy przypadkiem nie pojawiło się to w drodze niedbałej selekcji w akwariach?


RE: Stałe ubytki w płetwach - Rocio octofasciata - woytek - 20-01-2015

Z podobnym problemem walcze u ziemiojadów po kolonie F1,


RE: Stałe ubytki w płetwach - Rocio octofasciata - junak-rider - 20-01-2015

Kurde przerobiłem już tyle par niebieskołuskich i nigdy nie miałem u nich aż tak mocno rozerwanych płetw. Delikatne przerwy po jakichś walkach były owszem ale regeneracja była dość szybka, a trzymałem je m.in. z A. rivulatus i ex. salvini. Może to kwestia odpowiednich linii genetycznych i sprzedaży ryby po wielokrotnym chowie wsobnym; tak sobie dumam, pewności żadnej nie mam więc równie dobrze przyczyna może być zupełnie inna.


RE: Stałe ubytki w płetwach - Rocio octofasciata - filas - 20-01-2015

Osobiście nie miałem Rocio ale efekt "rozszczepionych" płetw widziałem i zazwyczaj były to pielęgnice z AC. Moim zdaniem to jest wada płetwy powstała na etapie narybku. Zawsze kiedy pytałem właścicieli to twierdzili, że ryba miała z płetwą kłopot jak już ją nabyli. Nie sądzę żeby takie stałe rozszczepienia powstały na skutek zwykłej przepychanki czy bijatyki.

PiotreK pamiętasz irregularisy u Thomasa? Podobne rozszczepienie ma jedna z argent Ryśka, też ją już kupił z czymś takim i też się to nie zrasta. Zagadka jest ciekawa.

Zdjęcie zrobione w warunkach naturalnych co raczej wyklucza teorię chowu wsobnego
http://www.ciclidi.net/public/data/misidori/2011125221815_MESSICO%202011%20436.jpg

Tutaj podobne deformacje u przypadkowych centralsów znalezionych w necie od ręki Tongue
http://www.cichlids.com/pictures/pic/Starting_to_get_a_little_rounder.html
http://en.wikipedia.org/wiki/Paraneetroplus_synspilus#mediaviewer/File:Vieja_synspila.JPG
http://bigcichlids.6f.sk/upload/1paratheraps/coatzacoalcos/_MG_3251.jpg