Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach
Pokarm własnej roboty - Wersja do druku

+- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl)
+-- Dział: Dyskusje ogólne (https://cichlidae.pl/forum-46.html)
+--- Dział: Żywienie pielęgnic (https://cichlidae.pl/forum-53.html)
+--- Wątek: Pokarm własnej roboty (/thread-3712.html)

Strony: 1 2 3


RE: Pokarm własnej roboty - zyyys - 24-12-2013

Kjell Fohrman "Nie powinno się rozmrażać shrimp-mix (ani żadnego innego mrożonego pokarmu) przed wrzuceniem go do wody. Zamrożony pokarm nie szkodzi rybom, a podany w takiej postaci nie brudzi wody tak bardzo, jak rozmrożony."

Pozatym pisze o białku jajek ale w ostatecznym przepisie używa żelatyny jako substancji łączącej.


RE: Pokarm własnej roboty - Pavulon - 24-12-2013

To jak to w końcu jest?? Zawsze słyszałem, że pokarm powinien się rozmrozić i mieć temp. pokojową...

(24-12-2013, 01:06 AM)zyyys napisał(a): Kjell Fohrman "Nie powinno się rozmrażać shrimp-mix (ani żadnego innego mrożonego pokarmu) przed wrzuceniem go do wody. Zamrożony pokarm nie szkodzi rybom, a podany w takiej postaci nie brudzi wody tak bardzo, jak rozmrożony."
Dlaczego "nie powinno"? Może tylko "nie ma potrzeby"? Czy po za zabrudzeniem wody są jeszcze jakieś inne przeciwwskazania? pzdr


RE: Pokarm własnej roboty - novi - 24-12-2013

nie rozmrażam, i nic niepokojącego z tym związane przy zbrojnikach nie zauważyłem.
Może przy łapczywych pielęgnicach to jest wskazane, ale dla dennych pielęgnic taka kostka zanim opadnie pływa jak to lód.


RE: Pokarm własnej roboty - Rysiek - 24-12-2013

Pewnie że się powinno rozmrażać, a to że się nie chce komuś to już inna sprawa.
Kjell.... swoje wie, ale gdy pisał podręczniki co, jak, dlaczego? dla mnie już dawno minęły.
Każdy pokarm powinien być rozmrożony wcześniej.Nawet z tego powodu żeby wyrównać temperaturę pokarmu.Ryby to zwierzęta zmiennocieplne i każdy kontakt z dużą inną temperaturą jest pewnym szokiem.Nie demonizował bym tematu, ale lepiej jest rozmrozić nawet dla przepłukania soków które podczas topnienia zostają.

Staram się podawać czysty pokarm. Witaminy zawsze daję na końcu do mrożonek Ostr .........za dużo ich się traci podczas rozmrażania i nawet podczas tego jak kostka pływa.
Lubię mieć 100% pewności co daję.

Pedant ze mnie akwarystyczny.


RE: Pokarm własnej roboty - jjacek - 24-12-2013

http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=568&page=3


RE: Pokarm własnej roboty - HameR. - 27-12-2013

Ja mrożonkę kładę na małe sitko i nad zlewem przelewam zimną wodą do momentu rozpuszczenia. 40 sekund i po sprawie Smile


RE: Pokarm własnej roboty - Pumba - 29-12-2013

Zabrałem się dzisiaj do zrobienia takiego mixu i wziąłem przykład od kolegi tatakuby

100g krewetek mrożonych
Garść świeżego szpinaku
2 łyżki stołowe żelatyny w proszku.
2 saszetki witamin w proszku (vibovit dla dzieci o smaku waniliowym)
Trochę suszonego pokarmu i spiruliny w płatkach
2 żabki czosnku


Jedynie zastrzeżenia jakie mam to do rozpuszczania się w wodzie. Jedną kostkę włożyłem do szklanki i zalałem ciepłą wodą z kranu, a drugą zostawiłem na talerzu do odmarznięcia.
Ze szklanki dosłownie się roztopiło i nie nadawało się do podania. Natomiast z talerzyka podałem rybom i bez problemu wszamały. W trakcie odrywałem ręką na mniejsze kawałki.
Zobaczymy po kilku dniach dawkowania pokarmu. Karmię nim pyszczaki oraz C.Sajica i T.Meeki


RE: Pokarm własnej roboty - s050197 - 15-03-2014

Może ktoś będzie w stanie mi pomóc. Zrobiłem pokarm wg. powyższego przepisu. Przed podaniem rozmrażam go, kroją na paski i po wrzuceniu do wody zostawia strasznie dużo syfu. Część co się trzyma kupy jest zjadana przez ryby, ale co brudów zostaje w wodzie to szok. 


RE: Pokarm własnej roboty - Pumba - 15-03-2014

Jeśli piszesz o moim przepisie to ja robie w ten sposób.

Wyciągam kosteczkę na deskę, odstawiam na jakieś 5 min i jak puści lód z zamrażarki wtedy ładnie się kroi w małe kawałeczki. Zostawiam to tak jeszcze na jakieś 10 min i podaje rybom. W mgnieniu oka znika pokarm i nie zauważyłem żeby woda się jakoś specjalnie zabrudzała.


RE: Pokarm własnej roboty - Seven - 22-07-2014

Hej Smile 
Chciałabym zrobić mix mięsny dla piskorków, razborek, bojowników oraz parosów. Ze składników myślałam nad krewetkami mrożonymi oraz jakąś morską rybą. Mixu miało by być max. 300-400 gram (nie mam aż tak wielu ryb żeby dwa kilo robić Tongue). Jakiś pomysł? Smile